Wspólna opowieść - o cyklu "Taneczne Niedziele ONLINE" podczas lockdownu

Wspólna opowieść - o cyklu "Taneczne Niedziele ONLINE" podczas lockdownu

Sieciowa kontynuacja „Tanecznych niedziel” w Centrum Teatru i Tańca w Warszawie może się przerodzić w artystyczny dziennik pandemii, bo pierwsze tematy, jakie poruszyli twórcy, są związane z tęsknotami i problemami, które dotyczą przebywających na kwarantannie, w izolacji, w społecznym odosobnieniu. 

Projekt w wersji online rozpoczął się 26 kwietnia 2020 r. premierą spektaklu „Pioggia” Marty Kosieradzkiej i idealnie wpisał się w swój czas. To był okres wielkiej suszy w Polsce i pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym, który strawił ponad 6 tys. hektarów z największego polskiego przyrodniczego obszaru chronionego. Wtedy zarówno strażacy i leśnicy, jak i rolnicy, sadownicy czy choćby działkowicze wypatrywali deszczu, błagali o niego, by uratować choć część naturalnego dziedzictwa, nasadzeń czy plonu. Nie wiemy czy ta premiera była zbiegiem okoliczności czy też zaplanowanym zamysłem, ale Kosieradzka opowiadająca delikatnym ruchem o deszczu (po włosku „pioggia”), o jego darze życia, symbolu uwolnienia czy oczyszczania była w tym momencie po prostu wiarygodna.   

Spektakl składa się z trzech wyraźnie oddzielonych od siebie ruchowo, świetlnie i muzycznie scen (muzyka Adriano Fontana, realizacja wideo Eva Campos Suárez, PlatArtistic – Cinedanza), a każda z nich niesie inny ładunek emocjonalny i nastrój. Trzy sceny, trzy myśli, trzy wrażenia. To nic, że nie gwałtowne. Przełomy nie zawsze takie są.

Tydzień później – 3 maja – Artur Grabarczyk w swojej „Teorii ucieleśnienia” (wideo: Artur Grabarczyk, Beata Miernik) kontynuuje te swoiste zapiski z pandemii. 

Jego spektakl wygląda jak dobry kryminał – zaczyna się od trzęsienia ziemi, a później jest już tylko mocniej i mocniej. Tancerz wybrał za swoją scenę obskurną piwnicę – tak mocno kojarzącą się z zamknięciem – i pokazał jej dwa światy. Ten straszny, ciemny, obcy – pełny naszych najgorszych wyobrażeń, i ten oswojony – zmieniony przez światła oraz samą obecność człowieka. Ów dualizm obrazu bardzo dobrze odpowiada całej historii, która jest motywem „Teorii ucieleśnienia”.  

Towarzyszymy więc tancerzowi w jego poszukiwaniach, w jego dywagacjach o ciele i w rozważaniach o tym, jak nasz umysł reaguje na sytuacje ekstremalne, na nadmiar lub niedobór bodźców zewnętrznych. I w zależności od naszego skupienia przy oglądaniu tej choreografii – lżej lub silniej czujemy jej lepkość, duszność, wyjątkowość. Toniemy wręcz w samotności albo w grozie, bo ta swoista podróż podczas lockdownu sprawia, że możemy wskoczyć nie tylko w strefę strachu Grabarczyka, ale także w jego niedotlenienie (poświęcona jest mu naprawdę wymowna scena), jego zmęczenie, jego potrzebę dynamiki, odosobnienie czy wreszcie w jego współistnienie z sąsiadami w izolacji. 

Artysta zaproponował niejednoznaczny finał, bo pytanie o jakość i świadomość naszego bycia z innymi w kwarantannie społecznej do samego końca pozostaje pytaniem otwartym. W ostatniej scenie przeplata się bowiem taniec pod ziemią z tańcem na powierzchni. Zarówno w pierwszym, jak i w drugim obrazie bohater nie dysponuje dużą przestrzenią, nie stosuje też rozróżnienia na ruch skromny i rozbudowany – zmienia się tylko otoczenie, tło. Widzimy albo nieotynkowane piwniczne ściany albo mur jego bloku mieszkalnego. Z okien nikt nie patrzy, więc osamotnienie pozostaje pełne…

Kolejna premiera – 10 maja – to „Patolovja” w reżyserii Marty Twardowskiej i choreografii Agnieszki Sikorskiej (wideo: Obskurne Studio). Spektakl inspirowany „Scenami z życia małżeńskiego” Ingmara Bergmana pokazuje parę młodych ludzi, którzy schronili się w bunkrze by przetrwać panujące na zewnątrz zagrożenie i próbują kontaktować się na zewnątrz, tu poprzez internetowy live streaming. Mimo dramatycznych wydarzeń, jakie się rozgrywają w zamknięciu – od alkoholizmu, przez usunięcie niechcianej ciąży, rozpacz, przemoc, rozpad relacji, panikę – nikt na ich wezwania nie odpowiada. Kolejne dni płyną, atmosfera gęstnieje, życie w izolacji staje się coraz bardziej nieznośne, a schronienie zamienia się w więzienie… 

W „Patolovja” historię jednej pary oglądamy „odcinkami” – obrazy z bunkra przełamuje taneczna choreografia w wykonaniu zespołu ubranego w ochronne kombinezony i maski, takie same, jakich używają medycy w walce z koronawirusem SARS-CoV-2. Tancerze dodają tym samym swój niemy komentarz do wydarzeń z podglądanego przez nas życia pary. To także silnie działa na wyobraźnię. Budzi niemałe emocje i całą gamę skojarzeń.

Trzeba przyznać, że twórcom udało się wykorzystać współczesną technologię dla uwiarygodnienia całej opowieści – rozpikselizowany obraz przy transmisjach wideo z bunkra nie jest błędem technicznym, jaki należy krytykować; to dodaje tej historii prawdy i realizmu. Spektakl stworzono w sposób bardzo świadomy, przemyślany i z pewnością ta praca poruszy – także z powodu swojego efektu wizualnego – niejednego widza, także tego młodego.

Wszystkie te trzy prace składają się na wspólną opowieść nie tylko o tym, co twórcy przeżywają podczas pandemii, ale przede wszystkim o tym, na co chcą nam zwrócić uwagę. Na jakie problemy i na jakie zagrożenia. 

Mam nadzieję, że ten projekt będzie kontynuowany.

Sandra Wilk, Strona Tańca


Cykl prezentacji „Taneczne niedziele”
– wersja online

„Pioggia”
choreografia i wykonanie: Marta Kosieradzka
muzyka: Adriano Fontana
realizacja wideo: Eva Campos Suárez, PlatArtistic – Cinedanza
premiera: 26 kwietnia 2020 r.

„Teoria ucieleśnienia”
choreografia i wykonanie: Artur Grabarczyk
realizacja wideo: Artur Grabarczyk, Beata Miernik
premiera: 3 maja 2020 r.

„Patolovja”
reżyseria: Marta Twardowska
choreografia: Agnieszka Sikorska
realizacja wideo: Obskurne Studio
premiera: 10 maja 2020 r.

26 kwietnia – 10 maja 2020 r.
Centrum Teatru i Tańca w Warszawie