Paradoksy gniazda

Empty Bodies, foto: WILK

W „Empty Bodies” - spektaklu Teatru Tańca Zawirowania, który został wystawiony 14 maja 2023 w Centrum Teatru i Tańca Zawirowania - bohaterkami są trzy kobiety, z których każda symbolizujące swoje pokolenie. Choreografia Karoliny Kroczak została skonstruowana tak, że obserwujemy w niej nie tyle linearną historię, co raczej opowieść o kilku generacjach tracących łączność z naturą, bo osaczonych przez głośne, konsumpcyjne, komercyjne i... patriarchalne otoczenie. 

Już pierwsze sceny - gdy bohaterki ,,Empty Bodies” splatają ze sobą swoje ramiona, przytulają się i głaszczą - niosą afirmatywne, matczyne przesłanie kobiecości. Jest ono pełne pierwotnej więzi; splot rąk i nóg przywodzi na myśl gniazdo, wspólnotę źródeł, jedność. Ten naturalny punkt wyjścia całej opowieści będzie sukcesywnie zaburzany kolejnymi bodźcami, skojarzeniami, impulsami... 

Jedną z najbardziej przejmujących dla mnie scen jest ta, w której Agata Pankowska, ubrana w czerwony golf (społeczny gorset) i suknię ślubną z folii, zrywa z siebie górną część garderoby, ale tylko w połowie - drugą ciągnie za szyję niczym sznur szubienicy. Fakt, że przejmuje suknię (małżeństwo) od średniej wiekiem kobiety (Elwira Piorun), a później, że suknia ta posłuży do związania trzeciej postaci (Aleksandra Krajewska) pokazuje paradoks powtarzalnej realizacji roli kobiecej, jako uwięzienia, końca, obumarcia pierwotnej siły. 

Zwiastun płodności i cyklu natury został zawłaszczony. Sprowadza żeńską jednostkę ludzką do mechanizmu rozrodu. I wszystko prowadzi ją do tego punktu: opróżnienia, pustego ciała. Później może już tylko uczestniczyć w kolejnych teatrach życia, życia, które nie jest do końca jej własne. Może na chwilę stać się zdystansowaną sową, by za chwilę być opiekaną na ruszcie z podobnymi sobie – o tym właśnie, o uwięzieniu w szalonym kalejdoskopie tęsknot i oczekiwań, opowiadają sekwencje wideo wyświetlane na horyzoncie sceny. Obrazy, od spokojnych i pełnych naturalnej kobiecości, zaczynają się zmieniać i ostatecznie pędzą w szalonym tempie do aż do widoku usychającego pustkowia, wypełnienia krajobrazu tytułowych „pustych ciał”. 

Tańczone są w spektaklu role tęsknoty za bezpieczeństwem pierwszego gniazda. Ale nie jest ono tradycyjnie pojętą rodziną, tylko węzłem kobiecości. Nadzieją, którą trzeba przenosić ponad powtarzalnością cyklu. 

Nagość jest tutaj absolutnie naturalna, głęboko w tym spektaklu tańca intymna, mimo dużej chwilami ekspresyjności ciała i gwałtowności ruchu. Ma dany pewien czas wolności, nieprzejęcia przez społeczny kanon wstydu. Dopiero później przejmie ją we władanie pruderia i patriarchat, wroga kobiecości norma i funkcja, system. Splatają się tu również, jak sądzę także osobiste, doświadczenia bohaterek: odrzucenie, konkurowanie, wyścig o prawdziwe lub urojone względy społeczne, upadek. Wspólne za to jest pozowanie do narzuconego wymogu i wspólne, choć jednocześnie osobne, będzie w finale osamotnienie schyłku. Warto było zobaczyć tę wstrząsającą scenę. 

A całość? To dla mnie opowieść pełna tragicznych dla kobiety sprzeczności. 

Ewka Błaszczyk, Brygada Tańca 2023 

„Empty Bodies” Teatr Tańca Zawirowania, choreografia: Karolina Kroczak, wykonanie: Aleksandra Krajewska, Agata Pankowska, Elwira Piorun, muzyka: collage, pokaz: Centrum Teatru i Tańca Zawirowania, 14.05.2023