Dzisiaj jest 8099 nowych przypadków koronawirusa w Polsce. Cała Polska znajduje się w strefie żółtej, a Warszawa jest właśnie zagrożona przejściem w strefę czerwoną. Strefa czerwona, czyli obszar szczególnie zagrożony COVID-19, oznacza wiele nowych społeczno-gospodarczych ograniczeń, w tym ograniczenie działalności lub ponowne zamknięcie wszystkich teatrów i ośrodków kultury. Niniejszym środowisko tańca powinno się przygotować - mentalnie, organizacyjnie, finansowo - na nowy "nieoficjalny" lockdown.
Jeśli sytuacja pandemiczna będzie dalej się pogarszać - nie będzie pokazów, nie będzie warsztatów, nie będzie pracy. Wiele osób zachoruje. Artyści i widzowie znów przeniosą się do Internetu, tym razem zapewne na dłużej. Musimy więc nauczyć się efektywności w tym cyfrowym środowisku. Być razem, wypracowywać nowe modele działania, pomagać sobie, wspierać konkurencję.
Kryzys można próbować przeczekać albo wchodzić w niego dynamicznie. Obie te strategie mają pewne plusy i minusy - spokojne przeczekiwanie (o ile ma się takie warunki) oznacza powrót na wyniszczony rynek w stanie skrajnego wyczerpania emocjonalnego, a z kolei dynamiczne działanie w kryzysie wiąże się z podejmowaniem ogromnego ryzyka na każdym kroku. Tak, czy inaczej - idą trudne dni, a wzajemne wsparcie jest niezbędne do przetrwania. Liczyć się będzie strategia wspólnotowa.
Sandra Wilk, Strona Tańca
15.10.2020
EDIT: Minęło pół godziny od publikacji tego felietonu, i ogłoszono, że Warszawa znalazła się w strefie czerwonej. Na razie utrzymano działalność teatrów (max. 25% widzów), ale to może się w każdej chwili zmienić. Wszystko będzie zależało od liczby kolejnych nowych zachorowań na COVID-19.