Obszary nieznane - o cyklu wywiadów „O tańcu, sztuce i jak sobie z tym radzić”

Obszary nieznane - o cyklu wywiadów „O tańcu, sztuce i jak sobie z tym radzić”
Wywiady Bartka Woszczyńskiego publikowane na youtube’owym kanale B’Cause Dance Company zebrane w wideo-cykl pt. „O tańcu, sztuce i jak sobie z tym radzić”, dobrze wpisują się w coraz głośniejsze dyskusje o tańcu współczesnym. To szczególnie ważne, gdy dotyczy Warszawy, która mimo że jest najsilniejsza w kraju na polu festiwali tanecznych, ma w sumie niewielką reprezentację krytyczną czy kuratorską, a także nie dysponuje, o zgrozo!, stałą, profesjonalnie wyposażoną i dofinansowaną bazą pozwalającą na systematyczny rozwój rynku.

Aby zobaczyć potencjał nowego projektu wideo, który powstał w okresie pandemii koronawirusa, trzeba sobie przypomnieć, że gros wywiadów czy rozmów panelowych, jakie odbywały się dotychczas przed warszawską publicznością, przeprowadzanych było z twórcami – tancerzami i choreografami. Tymczasem Woszczyński – jak na razie – wybrał zupełnie odmienną drogę, skupiając się na innych zawodach związanych z tańcem. Wśród jego rozmówców znajdziemy badaczy, reżysera świateł, menedżera, fizjoterapeutę, dramaturgów; poruszane przez nich tematy są bardzo szerokie, od roli tańca w społeczeństwie, przez postrzeganie ciała, znaczenie improwizacji, światła i zabiegów dramaturgicznych w spektaklu, aż po sprzedaż gotowych dzieł, edukację czy funkcjonowanie rynku zagranicznego.

Te mniej więcej półgodzinne rozmowy pokazują nam świat tańca od środka. Mogą być więc drogowskazem do poszukiwań, także tych twórczych; mogą przyczynić się do głębszego rozumienia skomplikowanej struktury produkcji spektakli i dystrybucji tańca, ale także mogą stać się impulsem do podjęcia badań nad określonymi aspektami rynku. Co ważne, Woszczyński nie jest w swoich rozmowach i pytaniach hermetyczny – pyta swoich gości o podstawowe kwestie, np. o próbę zdefiniowania tańca, omówienie sensu improwizacji albo o pokazanie podstawowych problemów w środowisku.

Autor „O tańcu, sztuce i jak sobie z tym radzić” rozpoczął swój cykl w trakcie lockdownu, tak więc siłą rzeczy pyta też o pandemię, np. o to dlaczego ludzie w zamknięciu mieli taką potrzebę kontaktu ze sztuką, a wręcz sami zaczęli robić coś twórczego. Z pomocą przychodzi mu dr hab. Tomasz Nowak, który zaprezentował syntetyczną diagnozę tego stanu. „Każdy chce się wyrazić w jakiś sposób i to jest naturalna potrzeba, którą przede wszystkim cywilizacja w jakiś sposób tłumi. To wynika z wielu czynników, m.in. z systemów opresyjnych, z jakimi  każdy z nas się styka (np. szkoła jest takim systemem opresyjnym). Oczywiście szkole zawdzięczamy edukację, ale coś kosztem czegoś – szkoła jest jednocześnie systemem, który narzuca nam pewne formy i ogranicza” – mówi dr Nowak.

I dodaje „Już w zasadzie na początku XX wieku zwracano uwagę na to, jak bardzo rozwój młodego człowieka jest hamowany, chociażby ruchowo przez to, że uczeń musi spędzić wiele godzin w ławkach. No właśnie... a co z eksploracją świata, taką nieskrępowaną, która tak naprawdę warunkuje później rozwój psychofizyczny, zharmonizowane poczucie emocji, rozwój przestrzenny, rozwój relacji z drugim człowiekiem? Ustawieni w „formule ławek” jesteśmy [w tych zakresach] bardzo ograniczani. A przecież w miarę upływu czasu systemów opresyjnych w naszym życiu przybywa, bo oczywiście pojawia się praca, pojawia się jakiś konwenans społeczny, pojawiają się formy zachowania narzucane przez świat dorosłych, przez świat sąsiedzki. Jesteśmy od tego zależni. Do tego bardzo wiele wzorców narzuca nam telewizja, a w dzisiejszych czasach także media społecznościowe. I stajemy się niewolnikami różnych konwenansów (wydaje nam się, że tak nie jest, ale to nieprawda).

Taki czas wyciszenia, czas, w którym częściej możemy zajrzeć w siebie powoduje to, o czym pisał Janusz Kofta, że „gdy się milczy, milczy, milczy, milczy to apetyt rośnie wilczy... na poezję, co być może drzemie w nas”. Tą poezją może być muzyka, może być taniec, mogą to być sztuki plastyczne...”.

Słuchając całej serii, albo jednego odcinka, od takich szerokich, cywilizacyjnych wręcz, spostrzeżeń, można przejść do tych bardziej szczegółowych, bo w zasadzie żaden z zaproszonych gości nie mówi o ogólnikach – to są praktycy, znający sprawę czy problem od samej podszewki.

Jeśli interesuje nas filozofia tańca, definicje, sens ruchu czy wręcz pochodzenie tańca sięgnijmy po wspomniany wyżej wywiad z Tomaszem Nowakiem. Jeśli szukamy odpowiedzi dotyczących swobody ruchu, potrzeb tworzenia na żywo, roli improwizacji, świadomego podejmowania decyzji – warto posłuchać rozmowy z tancerką i choreografką Karoliną Kroczak.

Kroczak obrazowo wyjaśnia różne aspekty dotyczące improwizacji. „Kiedy improwizujesz to wiesz, że każde twoje działanie jest decyzją. Tutaj nie chodzi o to, że ta decyzja jest przemyślana i świadoma, ale o to, że masz świadomość tego, że wszystko, co robisz jest twoją decyzją i twoim wkładem w to, co się dzieje w przestrzeni, w relacji, w świecie”. Wyjaśnia także m.in. czym różni się improwizacja kogoś nieprzygotowanego od improwizacji tancerza, który ma opanowanych wiele technik ruchowych. „Z jednej strony technika może ograniczać, gdy jest naszą jedyną opcją (czyli mamy jakiś wybór, ale jest to wybór jedyny). W improwizacji chodzi o to, by zakresu wyborów było więcej, i by móc podjąć decyzję w obrębie tych wyborów. Przykładowo jeśli mamy człowieka, który ma jakiś zasób techniczny pracy z ciałem, zna techniki ruchu, techniki tańca – to ma on do wyboru ścieżkę ruchową, którą zna, albo ścieżkę ruchową świadomie będącą w kontrze do tej, którą zna, ale może też wybrać coś pomiędzy tymi rozwiązaniami. To są już trzy opcje. Z kolei człowiek, który nie ma żadnego przygotowania ruchowego ma tylko jedną opcję – jest nią nowa ścieżka ruchowa. [W takim starciu] wygrywa jednak tancerz wyszkolony, bo proporcja [wachlarzu możliwości] jest 3:1”.

Jeżeli chcemy poznać tajniki kanonu oświetlenia, dowiedzieć się czegoś o grze świateł i ich roli w spektaklach, o budowie nastroju, atmosfery, budowaniem obrazów warto zainteresować się rozmową z reżyserem oświetlenia Arturem Wytrykusem. A o tajnikach dbania o ciało, przyczynach kontuzji, ruchowych obciążeniach stawów, kręgosłupa, mięśni czy więzadeł albo o nawykach ruchowych bardzo fachowo opowiada fizjoterapeuta Krystian Przybysz. Naprawdę warto wysłuchać dyskusji z Przybyszem, bo obejmuje ogromny zakres problematyki mogący przydać się nie tylko w tańcu, ale po prostu w codziennym życiu. Uświadomi nam ona, jak się poruszamy, jakie błędy popełniamy, co możemy poprawić i dlaczego warto zwracać na nasze ciała uwagę.

Z kolei reżyser i menedżer Włodzimierz Kaczkowski zdecydował się określić obszar problemów drążących od lat środowisko taneczne. Ale rozmowa z nim ma o wiele szersze zakresy, jest o poszerzaniu i pokonywaniu granic (np. kulturowych), o indywidualności, perfekcji wykonania i ograniczeniach ruchowych, nurtach i tendencjach rozwoju w tańcu (nie tylko polskim).

Opisując dotychczasowy rodzimy rozwój tańca Kaczkowski zwrócił uwagę na szereg elementów. „Nie wydaje mi się, żeby taniec współczesny w Polsce rozwijał się według trendów artystycznych, po prostu wszystkie ograniczenia wynikają z sytuacji, która nastąpiła i politycznie, i społecznie” – mówi, za przykład podając konsekwencje braku stałego, repertuarowego zespołu tańca współczesnego w Warszawie, który mógłby zbierać artystów z Polski czy ze świata, miał własną salę, grał systematycznie.

„Otóż z tej decyzji, że w stolicy nic takiego nie powstało wynika szereg następnych elementów rozwoju tańca. Wszystkie [niezależne] grupy, które są tutaj, rozwijają się w sposób ograniczony, bo nikt nie ćwiczy codziennie, bo artyści mają utrudniony kontakt z widownią, bo zawsze są jakąś „doczepką” do czegoś. Ten fakt spowodował, że wiele innych elementów tanecznych nie było w stanie się wytworzyć – nie był w stanie się wytworzyć zespół z dużymi możliwościami technicznymi i to było pierwsze ograniczenie, które miało wpływ na rozwój tańca”.

Menedżer wskazuje także na zbytnią rolę działań performatywnych, która spowodowała rozwój w kierunku samych pomysłów a nie technik, a także na załamanie się rynku krytyki spektakli opartych na ruchu. „W którymś momencie zaczęły w ogóle znikać jakiekolwiek oceny tańca jako takiego – tzn. zniknęła krytyka tańca, a stworzyło się coś, co w teatrze określa się jako krytykę wspomagającą, środowiskową. Czyli, jeśli ktoś w ogóle pisze o tańcu, to pisze o pewnej grupie, bo jest w nią zaangażowany emocjonalnie, towarzysko, itd. A więc zniknęła tak naprawdę porównawcza krytyka tańca, co spowodowało, że każdy był skazany na siebie w kreacji swojego wizerunku, by przejść do następnego elementu, którym jest finansowanie tańca”.

Opowiadając o zabieganiu o miejskie granty i wytworzeniu się na tym polu silnej rywalizacji pomiędzy organizacjami pozarządowymi, z żalem zauważa zniknięcie naturalnej konkurencji między zespołami, konkurencji przeznaczonej dla widowni.

„Z powodu tych czterech elementów kształtował się rynek tańca w Warszawie, a teraz w sytuacji pandemii mamy do czynienia z wydobyciem wszystkich naszych ograniczeń. Teraz się okazuje, że dotacje będą zmniejszanie, że miejsc [do grania] będzie jeszcze mniej, że nie współpracujemy z teatrami, że nie wypracowano czegoś, co jest przecież naturalną rzeczą dla większości miast europejskich, czyli centrum tańca. To by natychmiast zmieniło całą strukturę myślenia, nauczyło ludzi współpracy, [i rozumienia] że taki ośrodek pozwalałby artystom być artystami, a nie zmuszał ich do zajmowania się menedżerowaniem czy promocją” – wyjaśnia Włodzimierz Kaczkowski.

Rozmowy z Kaczkowskim, dr. Nowakiem i Przybyszem są jak na razie najciekawsze z całego youtube’owego cyklu. Każda z nich, choć syntetyczna, pokazuje bowiem ogromne obszary – organizacyjne, filozoficzne i zdrowotne – tańca, nad którymi widz zazwyczaj się w ogóle nie pochyla, którymi się nie zajmuje, a najczęściej nie ma świadomości o ich istnieniu i roli. Dlatego próba Bartka Woszczyńskiego zainteresowania odbiorców czymś innym, niż samo dzieło i ewentualnie dyskusja z jego twórcami – ma duże znaczenie. Autor cyklu „O tańcu, sztuce i jak sobie z tym radzić” podjął się edukacji, odkrywania przed widzami rozmaitych obszarów związanych ze sztuką, nie w suchym opracowaniu czy autorytatywnie wygłaszanym wykładzie, ale przez ciekawą, spokojną rozmowę.    

Sandra Wilk, Strona Tańca

10.06.2020

Cykl można oglądać na kanale: https://www.youtube.com/channel/UCwbepcfXEfPfEG_3-P5ITKw